wtorek, 24 lutego 2015

Rozdział 13

POV:Camille
W moją głowę celował mój najgorszy koszmar.Mianowicie mój kochany braciszek, Cole.Uśmiechnął się cwanie, widząc mnie i moją minę.Dopiero wtedy dotarło do mnie ile mogę stracić.Niall'a i naszą księżniczkę.Nawet się z nim nie pożegnałam.Gdy Cole już odbezpieczał broń, ktoś próbował otworzyć drzwi kluczami ?
Policja miałaby klucze?
Niall...
Cole kazał mi być cicho i podszedł do drzwi.Mojemu narzeczonemu upadły klucze i podniósł je klnąc.
Cole trzymał broń przy drzwiach.Nie wiedziałam co mam robić, ale wiem jedno.Nie mogę stracić najważniejszej osoby w moim życiu.
Zaczęłam krzyczeć, żeby nikt nie wchodził do domu, bo Cole ma broń.Mój brat celował prosto w mój brzuch, gdy miał pociągnąć za spust, zaczęłam uciekać na górę schodami.Wbiegałam szybko do łazienki, gdy Cole przez cały ten czas biegł za mną i strzelał do mnie.Usłyszałam dżwięk syren policyjnych.Włamali się do domu, słyszałam też głos Niall'a.Usiadłam w wannie i podkurczyłam nogi, kładąc na nich głowę.Mój braciszek cały czas strzelał w drzwi.Po chwili przestał.Myślałam, że policja go już złapała.Po chwili usłyszałam huk wyważonych drzwi.
Cole wszedł do łazienki i naładował magazynek.Podniósł pistolet i wycelował prosto w moje serce.Pociągnął za spust i ...
Usłyszałam strzał...
Otworzyłam oczy i zobaczyłam Col'a leżącego na ziemi w kałuży krwi.
W drzwiach stał policjant, a za nim Niall.Chłopak wbiegł do łazienki i wyjął mnie z wanny.Zszedł schodami do salonu i posadził na swoich kolanach.
-Nic ci nie jest ?Czemu do mnie nie zadzwoniłaś?
-Nie zdążyłam...
-Przepraszam.
-Za co ? Nic nie mogłeś zrobić, obiecał, że się zemści.
-Powinnaś ze mną być, a nie sama w domu.
-Przestań.
Po kilku minutach w ramionach mojego narzeczonego, policjanci zeszli na dół.
-Dziękuję, że zadzwoniłaś.Poszukujemy go od 3 miesięcy, on i Luke uciekli z więzienia.
Spojrzałam na Niall'a przerażona, a on od razu zaczął mówić do policjantów.
-Luke, to też przeszłość mojej narzeczonej.Proszę go jak najszybciej złapać, on ją kiedyś... zgwałcił i chcą się mścić.
-Dziękuję za informację, państwa dom będzie pod stałą kontrolą, a pani wynajmiemy prywatnego policjanta.
Po godzinie zostaliśmy sami z Niall'em. Leżeliśmy i oglądaliśmy film przytuleni.W pewnej chwili Niall podniósł się i podszedł do półki.Wyjął z niej aparat i odpowiednio ustawił.Podszedł do mnie i zdjął moją bluzkę.Podał mi rękę, którą chwyciłam.Pociągnął  mnie do siebie i ustawił na środku salonu na wprost aparatu.Niall podszedł do aparatu i coś ustawiał. Po kilku minutach podszedł do mnie i pocałował.Wtedy błyskła lampa aparatu.Potem klęknął na kolana i pocałował mnie w brzuch.Wtedy lampa błysła po raz drugi.Potem wstał i stanął za mną łącząc nasze ręce na moim brzuchu, a Niall przekręcił mi głowę i pocałował.I wtedy też błysła lampa.
-Po co to?
-Na pamiątkę, myślałaś już nad imieniem?
-Nie, a ty ?
-Juliet.



Nudny trochę ale okej... liczę na komentarze !!:D

4 komentarze:

  1. Super,z noecierpliwością czekam na nect!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział , czekam na następny :) przy okazji zapraszam do siebie ---> http://dark-desires-hatred-and-creaving.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy dodasz następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń