środa, 25 czerwca 2014

Rozdział 14

Zauważyłam przyłożoną do mojej skóry igłę. Podniosłam wzrok do góry i zobaczyłam Cola. Na jego ustach widniał podstępny uśmiech.Nawet nie zdążyłam zareagować, a wbił mi igłę w rękę. W ostatniej chwili nacisnęłam czerwony guzik wzywający pielęgniarkę. Po chwili poczułam, że już dłużej nie mogę wciskać przycisku i go puściłam, moje powieki zrobiły się ciężkie i po woli opadały. Usłyszałam huk i później krzyki.Potem nie wiem co się już działo.

POV:Cole 

Kiedy wbiłem jej igłę, byłem z siebie zadowolony.Moje marzenia nareszcie się spełnią. Będę ją codziennie, kilka razy  bił i gwałcił. Może zatrudnię ją w moim burdelu. Na pewno ja i Marc nie będziemy za nią płacić. Mam co do niej wiele planów, ale najpierw musimy zniknąć.Powieki Camilli już opadały, gdy nagle drzwi otworzyły się z hukiem. W drzwiach stał ochroniaż z tym pedałem. Co do cholery? Przecież Luke i Marc mieli ich pilnować. Ochroniarz rzucił się na mnie i chciał mi coś wstrzyknąć w szyję. W odpowiednim momencie się cofnąłem, a strzykawka wypadła z jego rąk. Szybko podniosłem ją z podłogi i wstrzyknąłem ochroniarzowi. Ten blondyn już wynosił moją Camille, ale przemyślałem tą sprawę. Zostawiłem tego co znajdowało się w strzykawce i podszedłem cicho do chłopaka.On jakby usłyszał, że jestem za nim odwrócił się, a ja mu wbiłem igłę w rękę. Po chwili blondyn zaczął słabnąć.





Szybkim ruchem złapałem Cam i wybiegłem ze szpitala.




Wsiadłem do samochodu i odjechałem z piskiem opon do naszego domu po rzeczy. Jeszcze dzisiaj mam zamiar stąd wyjechać. Pewnie te pedały będą ją szukać. Nie pozwolę na to, aby znowu mi ją zabrali.

POV:Niall

Gdy się obudziłem strasznie bolała mnie głowa.Podniosłem się i zobaczyłem wszędzie białe ściany. Po chwili przypomniałem sobie co się stało.Cole znowu porwał Camille. Wstałem gwałtownie, ale od razu opadłem na łóżku. Strasznie kręciło mi się w głowie. Po chwili do sali wszedł lekarz Cam i chłopaki razem z Kai'em i An. Spojrzałem na nich i zauważyłem, że płakali.Nie tylko nie to, nie mógł jej porwać znowu. Lekarz zaczął zadawać mi pytania.
-Jak się pan czuje?
-No dobrze, trochę kręci mi się w głowie, ale to nie ważne. Co z Camillą ? Jest w szpitalu?
-Emm, a kim pan jest dla Camilli?
-Jestem jej chłopakiem, co ma to w ogóle z tym wspólnego?
-Camilla została wczoraj porwana ze szpitala.Porywacz wstrzyknął panu i ochroniarzowi leki osłabiające i nasenne. Musi pan zostać w szpitalu na obserwacji.Potem powiem policji,żeby przyszli jutro do pana.
-Ale jak to nie została nigdzie znaleziona?Nikt nie powstrzymał Cola?
-Przykro mi, na to pytanie musi pan zaczekać do jutra.Policja wszystko panu wytłumaczy.
-Dziękuję.
Gdy lekarz wyszedł spojrzałem na przyjaciół.Patrzyli na mnie współczującym wzrokiem.
-Wiecie co z nią?-zapytałem
-Podobno mógł z nią wyjechać z kraju-powiedział po cichu Liam
-Ale na pewno ją znajdą, my też już wynajęliśmy detektywa.-powiedział z uśmiechem Louis
-Dzięki, ale ja już nie mam nadziei. Jestem takim chłopakiem, że żadna dziewczyna by mi uciekła, nie zasługuję na nią. Nie powinienem się mieszać w jej życie.-odparłem ostatnie zdanie szeptem, ale An usłyszała.
-Czy ty siebie słyszysz? Nie powinieneś się mieszać w jej życie? Jak by cię nie było nadal codziennie była by gwałcona, ani ja, ani wy byście nie wiedzieli tego.Niall ty nie miałbyś takiej dziewczyny, Liam nie odzyskałby przyjaciółki, reszta nie poznałaby jej , a Kai i Luke nadal by się przyjaźnili,bo mój chłopak myślałby, że jest taki jak dawniej, ale nie on jest kryminalistą. Takiego życia chciałbyś?-wykrzyczała to i szybko wybiegła z pomieszczenia.Ja natomiast schowałem twarz w dłoniach i zacząłem płakać.Jednak od powiedziałem cicho.

-Dobrze mówiła, że przynosi same problemy i nie szczęścia, ale nadal ją kocham.
-Nie martw się, zawsze jest nadzieja.
-Oby.








Emm no to taki krótki rozdział, mam sprawę.
Chcecie abym zakończyła to bez happy end'u i zaczęła 2 część tego?Czy.Pisała to wszystko już w 1 części? Ale obstawiam, że jak będą 2 części będzie więcej rozdziałów.Na pierwszą część obstawiałam tak z 15 i tyle wyszło,gdybym tą część ciągnęła będzie ok. 22 i epilog.A gdyby były 2 częsci to: 1 część-15 rozdziałów razem z epilogiem i  2 część-24 rozdziały + epilog. Wybór należy do was. Do następnego.

6 komentarzy:

  1. Ja obstawiam drugą obcje ale pod koniec drugiej części musi być happy end

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okej będzie 2 część i jeszcze co do happy endu to nie wiem :)

      Usuń
  2. Myśle że druga seria to dobry pomysł :D Oczywiście z happy endem na końcu

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojoj prawie sie poryczalam ;( ale rozdzial oczywiscie swietny :* tak jak reszta zgadzam sie na 2 bo oby bylo jak najwiecej rozdzialow bo uwielbiam to i nigdy nie chce przestac czytac oraz mam nadzieje na happy end <3 Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. A to skurwiel ten Cole!!
    Chciałabym mu zasadzić z półobrotu w krocze i skręcić łeb!!!
    Cudowny rozdział! Spadam czytać kolejny, bo czasu coraz mniej <333 :\

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale się dzieje!
    ***
    Kogo spotkać może dziewczyna na wakacjach? Czy po powrocie do Polski nadal będzie bezpieczna? Widziała go. Był i nagle zniknął. Czy uda jej się prowadzić spokojne życie wiedząc, że ktoś ją obserwuje? Co jeszcze może stać się w jej własnym domu?
    Blog o 1D!
    Zapraszam: http://opowiesco1diwieleinnych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń